|
Post by vuznarmaniek on Jul 4, 2016 10:35:00 GMT 1
Jeżeli mamy grać w 5, a ja bardzo chcę to bym bardzo chciał nakreślić plan z grubsza co powinniśmy robić.
Zauważyłem że najlepiej gry nam wychodzą kiedy szybko wygrywamy bot i zaczynamy rotować wtedy na mid i top szybko wieże bierzemy wraz ze smokiem.
A przegrywamy sromotnie kiedy przegrywamy bota. Uważam że powinniśmy stosować 2 rodzaje zagrań. 1: Baby sit bot, wraz z jakimś ofensywnym TP z TOP i MID. I jak jesteśmy w 5 zniszczyć wieże i zacząć rotacje. Słabo gramy teleportami. Uważam że na 6 levelach powinniśmy od razu TP na bot i jak nawet gank nie wyjdzie, to siege i zniszczyć wieże, smok i powrót na linie.
2: Jungler przychodzi na mida, robi presje, dopychamy lane do wieży i schodzimy od razu we 2ch na dół. i robimy lane 4v2 lub 4v3 i to samo, niszczymy wieże bądź bierzemy smoka, zależnie od sytuacji.
Jak gramy aktywnie na mapie to wyrgywamy. Jak tylko zaczniemy grać pasywnie, to zaczynamy wtapiać.
Dodatkowo do team compów powinniśmy mieć 2 carry (mid i adc) i 2 tanków (top i jungle) i support zależnie kto gra. Jeżeli mamy za mało obrony jako carry, to jeden ciul nas może powstrzymać. My jesteśmy w stanie DPS zrobić, tylko jak jesteśmy bronieni. Powinniśmy się skupić na obronie carry bardziej. Bardzo często jesteśmy zostawiani sami sobie.
Ja na jungle bym widział: Sejuani, Zac, Hecarim, Amumu, Vi.
Nie widzę powodu żeby brać dmg dealera do jungle, skoro carry mogą zrobić duży dmg, tylko trzeba ich przybronić.
Bardzo was proszę, o burze mózgów. Jeżeli chcemy grać równo, a nie raz lepiej raz gorzej, musimy sobie znaleźć skąd się biorą dobre gry a skąd słabe.
Na przykład w grze w której ja zrotowałem na 3 levelu na topa i zabiliśmy Vayne, to TOP w miarę był ustawiony i w teorii Vayne, która powinna zaorać na lini mele champa, została zamknięta i później poszły rotacje na inne linie i win.
Jak my dostaliśmy stompa to Zed zszedł na 3 levelu na TOP i on ustawił grę :-(
|
|
|
Post by mariakowski on Jul 4, 2016 11:12:42 GMT 1
Bardzo podoba mi się koncepcja dopieszczania bot lane'u Vuznar zazwyczaj radzi sobie na midzie, a jak się popchnie w dobrym kierunku bot to rzeczywiście łatwo później snowballowac. (Swoją drogą chyba kiedyś meta była taka, że top był kompletnie olewany przez junglera, ale teraz to się nie znam.) Ze swojej strony mogę wnieśc elastycznośc w wyborze czempionów (mogę grac co drużynie się wymarzy), oraz starac się poczynic przygotowania pod ewentualne ganki (wardy, pink, itp.) Oprócz tego pierwsze co przychodzi mi do głowy, to można zacząc próbowac lepiej wykorzystywac threshową latarnię przy gankach. Jak będzie okazja, to mogę postarac się i na mida zroamowac, ale musi zaistniec sytuacja że adc będzie w bazie a ja mam wystarczająco życia i many, oraz nie mam po co wracac. Generalnie rzecz biorąc uważam, że nie głupim pomysłem by było, żeby wyznaczyc osobę do callowania objectów i innych drużynowych zagrań. Zazwyczaj jak wszyscy mamy jasny plan to nam wychodzi to co zamierzaliśmy zrobic.
|
|
|
Post by vuznarmaniek on Jul 4, 2016 12:12:58 GMT 1
Ogólnie fajna by była nami, jak skill shoty dobrze ci idą ;-) ma duży potencjał. Fala, bombel pod nogi i CC na 3 sekundy kolesi. Fajny sustain. Jak ma się potka, to prawie można spamowac ;-) Teraz są bardziej CC supporty w mecie chyba, z jakimś poke sustain. Może jakaś Sona. Mnie się wydaje że przy takiej mecie to golemy dostają mocny poke na lejnie i ciężej się gra.
Przynajmniej ja lubię na tank support grac bo łatwo wypokowac z linii.
Można faktycznie spróbowac thresha wykorzystywac. Jeżeli chcemy zagrac coś zaskakującego, to ja widzę to tak że rzucasz latarnie za kolesi, a my z Barabaszem TP na nią i bic frajerów ;-D To ma spory zasięg na rzut i często by było bezpieczniejsze niż samo rzucanie warda i można lepiej rzucic latarnie niż ward w buszu, często kolesie już widzą TP i uciekają. Najlepiej mi TP wychodziło jak kolesie was gonili, a ja na środek lini na miniona się TPowałem. Gdybym dostał latarnia na środek lane za nich to myślę że to byłby 100% gank i nikt się nie spodziewa takiego zagrania.
Ewentualnie można próbowac rzucic warda na przypał na środek lane, dac się zepchnąc i wtedy TP. Rotowanie na mida dobry patent, wjechac możesz, spychamy i wracam z tobą na BOTa. Wiem że ostatnie 2-3 gaming dni, w ogóle nie byłem w stanie wykorzystac TP efektownie :-(
Nie było okazji a co za tym idzie marnowałem summonera, albo po prostu forsowałem na siłę i psułem linie :-(
|
|
|
Post by ostmaz on Jul 4, 2016 12:35:05 GMT 1
Ja od siebie dodam ze nie powinienem grac na midzie. Ostatnio dosc czesto jestem forsowany na mid ale nie mam champ poola na ta linie, nie znam matchupow, i ogolnie czuje ze nie mam nalezytego impactu na gre. Moge grac safe na farme ale to nie lcs i to gowno daje. Wtedy jestem zepchniety pod turret, nie zabije solo, bede stal pod wieza i farmil a w tym czasie enemy mid bedzie roamowal i wygrywal gre, wiec slabo. Ogolnie mam wrazenie ze czesto wtapiamy gre przez pasywne early, rywale roamuja/gankuja wiecej od nas i jak popadamy behind zaczynamy tiltowac i zaliczamy stompa Trzeba sie nauczyc kontrolowac lejn i trzymac go w miare na srodku zeby nie ginac od gankow ale tez nie dac sie zepchnac zeby enemy mogl bezkarnie roamowac/TPkowac po mapie. Jak nas spychaja to tez nie mozna pozwolic robic tego bezkarnie, powinien od razu leciec gank/roam z naszej strony, jestemy na teamspeaku wiec mozna to skoordynowac. Jedyne linie gdzie czuje sie w miare pewnie to top, z tym ze booked by barabasz i adc - z tym ze catana jest lepszym adc i szkoda go marnowac na inna linie. Wygrywamy zazwyczaj jak mamy najlepszych zawodnikow na carry pozycjach czyli vuznar mid i catana ADC, wtedy zazwyczaj wyciagaja gierke nawet jak reszta gra padline Camp bota to dobry pomysl, ja zazwyczaj gram ofensywnie, spycham pod wieze i zazwyczaj jestesmy ahead w farmie i nawet zabijamy ale potem przychodzi jungler, leci roam lub TP i caly misterny plan w pizdu Ogolnie tez ostatnio wynik gry ma dla mnie mniejsze znaczenie niz dobra zabawa i ciut za mocno pajacuje Obiecuje poprawe. Wczoraj w ostatniej grze jestem na 99% pewnien ze gdybym zamiast jhinem gral cait/trist to bysmy wygrali a tak maniek sam nie dal rady wybic calego teamu, nie bede gral jhinem Illaoia natomiast bym gral dalej, ten champion jest bardzo silny i wczoraj by siadl gdyby nie ten posrany zed, ktory zaczal roamowac od 3 lvlu jak juz mialem swaina na widelcu... tego sie chyba nikt nie spodziewal i niestety ustawilo to gre. Pocwicze go jeszcze solo. Thresha bym nie gral, ten champion jest nieoplacalny tak jak vayne. Czasem wyjda dobre plejsy ale generalnie jest zbyt zalezny od Q, jak sie nie trafia to jest useless a ze to skillshot to sila rzeczy sie czesto nie trafia. Bardzo ciezko gra sie na lejnie z thresem, nie ma heala, nie ma poke'a jak z drugiej strony sa jakies karmy/nami/soraki a sa ostatnio czesto to jak nie siada hooki to lejn jest wjebany.
|
|
|
Post by vuznarmaniek on Jul 4, 2016 13:13:46 GMT 1
Ja chętnie mogę okupowac mida. Mój ulubiony lane ;-D
Illaloi uważam też że mocny pick. Mnie się wydaje że lepszy niż renekton, aczkolwiek uważam że Olaf OP all ;-D na mag metę idealny bruiser. 0 CC na niego, po prostu wjeżdża i zjada każdego APC.
Jhin nie jest zły, tylko bardzo sytuacyjny. Dobry jest według mnie na squishy team, bo ma duży burst. Ale jak już są jakieś tanki, to jednak jego wolne ataki i ult nie mają takiego impaktu. I też mnie się wydaje że to kwestia pozycjonowania się z ultem. Często widziałem, że odpalałeś ulta i po 1-2 strzałach ktoś ci go przerywał, czyli defakto "rozstawianie" się zajmowało niż robiłeś dmg. Ale obstawiam że mieli za tanky front lace przede wszystkim.
Ewentualnie na support bym widział Tarica jeszcze i może Sorake. Oba mają duży potencjał na survival carry :-)
Najgorsze jest to że jak gramy razem, to mam wrażenie że laning phase gramy jak solo q :-( Jak zaczynamy grac jak team i się komunikujemy, to mimo że jesteśmy mocno pobici na laneach potrafimy gry wyciągac i koles po prostu w lejcie bic. Jak dopracujemy early grę to myślę że będzie unstopable.
|
|
|
Post by vuznarmaniek on Jul 4, 2016 13:50:35 GMT 1
A tak w ogóle nie dopisałem, uważam że Catana i Gregu są prawie na równi ADC. Więc spokojnie zamienni możecie grać :-)
|
|
|
Post by mariakowski on Jul 4, 2016 14:25:34 GMT 1
Dobra. W takim razie przebranżowię się chwilowo na supporty typu Taric, Sona, Nami, Soraka. Zobaczymy co z tego wyjdzie.
Oczywiście jakbyśmy chcieli pokombinowac z latarnią Thresha to śmiało mogę go wziąc, ale po konstruktywnej krytyce odstawię go chyba na jakiś czas.
|
|
|
Post by ostmaz on Jul 4, 2016 14:36:54 GMT 1
Hehe, nie sa Catana to platyna/diamond a ja jestem bronziakiem ze sklonnosciami do yolo playsow tym Jihnem kilka razy rozstawilem ulta jak kaleka i zdaje sobie z tego sprawe, widzialem u overpowa jak oneshotowal tym ultem w 2 max 3 strzalach nawet bez kryta a ja nawet jak od swieta trafilem to nic zabic nie moglem, to chyba kwestia buildu bo on gral na duskbladea a nie build pod auto attacki. Anyway nie moj playstyle, na moje jak sie chce wygrywac to trzeba spamowac caitlyn, wydaje mi sie najmocniejszym ADC na chwile obecna zwlaszcza na nizszym elo, latwa do grania i mocna zarowno w lejt game jak i na lejnie. MF tez niezle dzialala wczoraj ale gralismy na troli wiec sie nie liczy. Ale pod combo z jakims malphite powinna byc niezla. Renekton shit, nie tykam tego narazie, poza pierwszymi 10-15 minutami jest slabiutki, w lejt game to juz nie ma startu w uzytecznosci do takiego Olafa, Maokaia, Trundla, Malpha, Irelki, Jaxa itd. Tanki z CC sa OP, wczoraj jak wpadala na mnie swinia z Tariciem to nie moglem sie ruszyc z 5 sekund... zabic sie tego nie dalo w zaden sposob samemu a mialem tyle CC na ryju ze irelia zdarzala dobiec z drugiego konca mapy i mnie sprzatnac w sekunde... Z moich obserwacji swinia na low elo OP as fuck
|
|
|
Post by vuznarmaniek on Jul 4, 2016 15:04:50 GMT 1
Ogólnie co świnia jest in the game, to mam wrażenie że ustawia całą grę. Early ma mnóstwo CC i dzięki temu robi mocną presję na liniach a w late jest nie do zabicia i daje tyle CC że się stoi w miejscu. Ult do engage, disengage czy obrona carry. Poprostu wszystko ma. Na początku chyba ma słaby clear, ale tak poza tym na prawdę jest na tyle wkurzająca, że dla mnie podchodzi pod bana. Takiego Fiza, Irelie czy Zeda, to nawet jak są ahead i zagra się chain CC to padają, a świnia nigdy nie umiera :-( Jest tak tanky jak Mundo, a daję tak dużo CC jak Nami ;o A nawet lepsze.
Ogólnie uważam że ta Meta ADC w jungle, się nie sprawdza na naszym elo. Chamski tank z dużą ilością CC, ewentualnie jakiś Wukong, Hecarim.
Jeżeli chcemy wygrywac w 5v5 to trzeba trochę się dostosowac do teamu i brac picki takie żeby wygrywac w 5v5, aniżeli 4fun. To żaden fun dostac stompa.
A lepiej wygrywac nudnym champem. Ja już trochę rzygam Viktorem czy Xerathem, ale gram bo to pasuje pod nasz game play i mają mega duży dmg input.
Chętnie bym pograł smokiem (Aurelion sol), talyiah czy jakimś assasinem, ale wiem że poza radochą pogrania nowym champem, ale wiem że tymi champami nie będę w stanie wyciągnąc takiego dmg.
Tak samo jak gram na support to nudne w kółko te same picki. Kiedyś grałem takimi pickami jak xerath, ziggs czy Ahri i żeby nie było, sprawdzało się, ale to nie to samo co Zyra, Anka czy Nami. dmga i nie będę w stanie przyżyc na tyle długo żeby zrobic różnice w team fight.
PS, Hehe zależy od dnia ;-) czasami jeden jest w stanie kierować a czasami drugi ;-)
|
|
|
Post by vuznarmaniek on Jul 6, 2016 8:42:42 GMT 1
Mam nadzieję że się nikt nie obrazi, ale muszę odpocząc w tym tygodniu od 5v5. Za dużo czerwonego i myślę że taka krótka przerwa dobrze zrobi.
|
|
|
Post by ostmaz on Jul 6, 2016 11:43:42 GMT 1
Maniek na tilcie
|
|
|
Post by vuznarmaniek on Jul 6, 2016 18:39:02 GMT 1
bardziej mnie sie wydaje ze chwilowe zmeczenie materialu. ostatnio duzo gier bylo rozegranych iwydaje mnie sie ze przez to problem skoncentracja przyszedl i slabsza gra. wiec taki tydzien przerwy dovrze zrobi. chyba ze w piatek sid zlamie ;-)
|
|