Post by mariakowski on Apr 22, 2015 11:03:39 GMT 1
Na wstępie chciałbym podzielić się moimi doświadczeniami nabytymi od elo hell do 3k elo
- Chill
Pierwsza i najważniejsza zasada solo Q według mnie to: nie dawać ponieść się emocjom.
Jeśli pojawią się u nas jakiekolwiek oznaki tiltu lub irytacji, z których nie potrafimy momentalnie otrząsnąć, istnieje ogromna szansa, że negatywnie odbije się to na naszej grze, co spowoduje kolejne powody do frustracji i krąg się zamyka. Czy bierze się to z doświadczeń związanych z grą, lub poza nią, nie ma znaczenia.
Odradzam również jakiekolwiek rozmowy z drużyną, swoją lub przeciwną.
Dokładnie tak!
Jedyne na co możemy tracić czas i koncentrację to:
-timery smoka/barona, ewentualnie buffów
-czas pozostały do odnowienia się ulti
-oznajmienie pozycji przeciwnego junglera
-zaproponowanie miejsca/linii gdzie może zgrupować się drużyna
-sugestia typu push/def
-oznajmienie o kupnie danego przedmiotu, żeby nie powtarzał się u sojuszników (frozen heart, aegis of legion itp)
-i ostatnie ale bardzo ważne: pochwalenie zagrań członków naszej drużyny! Według mnie ma to istotny psychologiczny wpływ na rozgrywkę. Pochwalona osoba często czuje się lepiej i pewniej po swoim udanym zagraniu, a docenienie tego przez drużynę jeszcze bardziej kieruje gracza w comfort zone.
Oprócz wyżej wymienionych przypadków najlepiej by było gdybyśmy nic nie pisali.
W szczególności odradzam negatywne komentowanie zagrań naszej drużyny, a nie daj boże wytykania im głupoty lub obrażania.
Nie chodzi o to, że dany gracz nie zasłużył na tego typu komentarz (co niejednokrotnie jest oczywiste ) ale o to, że w żaden sposób nie poprawi to osiągów danego gracza i teamu. Może tylko pogorszyć sytuację, a tego byśmy raczej nie chcieli.
Jeśli jakikolwiek gracz ,,pluje" się do nas, nie trzeba zastanawiać się nawet sekundy i wyciszyć go na amen.
W większości sytuacji pingi wystarczą do sprawnej komunikacji.
Dodam jeszcze, że nie powinniśmy grać rankedów zmęczeni czy śpiący. Nie jesteśmy wtedy w pełni formy -> o słabe zagranie łatwiej -> większa szansa na tilt -> patrz wyżej.
Ok, sprawa jasna. Stoicki spokój i kwiat lotosu, Budda, medytacja zen.
,,To czemu miałem loosing streak 3 mecze z rzędu?"
I tutaj wchodzi w grę kwestia której nauczyłem się grając w pokera czyli...
- Statystyka
Każdemu z nas zdarzyło się nie trafić ulti, które mogło odmienić losy potyczki, wcisnąć zły klawisz itp.
Nie ma się tym co przejmować.
Trzeba po grze wejść na lolkinga, i sprawdzić jedną rzecz: procent wygranych gier danym czempionem.
Jeśli jest powyżej 50% to jesteśmy w domu nawet jeśli mamy loosing streak, ponieważ ogólnie rzecz biorąc grając tą postacią pniemy się do góry w kolejce rankingowej.
I tutaj uwaga:
Musimy mieć odpowiednią próbkę danych, żeby stwierdzić czy w ogólnym rozrachunku dobrze nam idzie daną postacią. Zazwyczaj z kilkadziesiąt gier. Oczywiście może zdarzyć się, że przegramy bo: afk, troll, feeder itp, jednak w dłuższym okresie czasu sytuacje losowe rozmywają się w statystyce. Do tego jednak potrzebujemy mieć dużo rozegranych meczów.
Podsumowując: Jeśli gramy przyzwoicie, to mimo zdarzeń losowych, w dłuższym okresie czasu wygrywamy.
- Dobór czempionów
Solo Q jak sama nazwa wskazuje to zbiorowisko jednostek.
Komunikacja między tymi jednostkami często jest bardzo nikła i ciężko stworzyć drużynowe porozumienie.
Z reguły nie ma co liczyć na jakieś skomplikowane zagrania/taktyki.
W związku z czym moja rada:
Brać najprostsze postacie jakie tylko się da!
Tyczy się to każdej linii. Jak mid to Anka, jak support to Leona, jak dżungla to Amumu itp, itd.
Powody ku temu są następujące: zwiększamy szanse na to że drużyna wykorzysta sytuację jasną jak słońce, zmniejszamy szanse na pomyłkę mechaniczną.
Siła tkwi w prostocie.
Nieistotne jest że raz na 3 razy wyjdzie nam piękny Insec Lee Sinem skoro będziemy kończyć tak jak ja na tym czempie zazwyczaj
Lepiej wziąć Amumu, wcisnąć R, otworzyć czipsy i oglądać jak teamfight się wygrywa dzięki naszej koreańskiej mechanice.
Jak już nam wychodzi to oczywiście warto spamować daną postać ile wlezie.
250 rozegranych meczów jako Taric?
Doesn't matter, it's all about ELO.
- Wykorzystywanie małych przewag
Kolejka rankingowa dla jednego gracza to komedia pomyłek. Każdy je popełnia, czasem w nieprzyzwoitej ilości. Sztuką jest, choć nie tak trudną jakby się wydawało, wyłapywać te większe lub mniejsze błędy przeciwników i minimalizować swoje.
Masz okazję przemycić przeciwnikowi jeden autoatak i zabrać mu 5 HP za darmo? Proszę bardzo.
Wycofując się z dżungli przeciwnej drużyny możesz ustrzelić kurczaka. #Free gold
Lucian zużył przed chwilą odskok? Strzelać czym popadnie.
Przykładów jest nieskończoność.
Wiem, że to banał i każdy o tym wie, ale myślę że warto myśleć nad tymi szczegółami, bo z nich właśnie się składa cała gra.
Cytując klasyka:
,,Mieć 50 golda, a nie mieć 50 golda to razem 100 golda."
Wiem, że #tldr. Ale jakby Wam pomogło to wejść chociaż jedną dywizję wyżej to i tak warto było
Jak mi się coś przypomni to dopiszę.
Artykuł sponsorowany przez krew, pot i łzy wylane na Summoners Rift.
Niedługo w dobrych księgarniach.